FORTEPIANOWE OPOWIEŚCI MISHY ALPERINA
Norweski chłód i południowy ogień łączą się na pięciolinii. Misha Alperin zabierze nas w podróż do świata klasyki, jazzu oraz tradycyjnej muzyki Europy Wschodniej i Skandynawii.
Minimalizm charakterystyczny dla jego twórczości łączy emocjonalność melodii z wyrazistą artykulacją. Alperin zachwyca i wyrywa odbiorcę z codzienności, stając się głosem, który musi zostać wysłuchany.
Muzyk jest wyznawcą europejskich wcieleń jazzu. Chętnie wraca również do własnych korzeni. Ich świadomość jest dla niego rodzajem przewodnika. Wiele razy podkreślał, że pozwoliła mu wypracować artystyczną tożsamość po latach przygód z muzyką klasyczną, rockową i jazzem. Zgodnie z rodzinną tradycją – debiutował, grając na żydowskich weselach. Doświadczenia młodości pozwoliły mu wyrobić umiejętność improwizacji, którą z stara się przekazać uczniom, wykładając w Norweskiej Akademii Muzycznej. „Musieliśmy grać repertuar tysięcy piosenek i tańców z miejsca, bez żadnej próby. Większości melodii nigdy wcześniej nie słyszałem. Dla klasycznie wykształconego muzyka stanowi to ogromne wyzwanie i niekiedy jest bardzo stresujące.” – wspomina. Pobyt w Norwegii sprawił, że jako twórca stał się bardziej introwertyczny i wycofany. Ciągle jednak czuje, że rozpala go południowy ogień. Metaforycznie dzieli swoje kompozycje na tańce oraz pieśni. „Czasem śpiewam w duchu, a czasem na głos. Nigdy jednak nie przestaję śpiewać.” – podkreśla
Na program puławskiego koncertu Mishy Alperina złożą się autorskie kompozycje, pochodzące z jego ostatnich albumów. Do zobaczenia 7 listopada w Kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny.