Muzyczny Oskar trafił do Włodka Pawlika i Adama Klocka, Dyrektora Artystycznego Festiwalu Wszystkie Strony Świata.
Członkowie Narodowej Akademii Sztuki i Techniki Rejestracji docenili album „Night in Calisia”. Płyta jest wspólnym dziełem Włodka Pawlika, jednego z czołowych amerykańskich trębaczy Randy Breckera i Filharmonii Kaliskiej pod batutą Adama Klocka.
Włodek Pawlik występował w Puławach kilkakrotnie – w listopadzie 2013 roku puławska publiczność mogła uczestniczyć w światowym prawykonaniu „II Koncertu fortepianowego” jego autorstwa. Włodek Pawlik tak zapowiadał wówczas to wydarzenie: „Orkiestra Filharmonii Kaliskiej jest od lat stałym partnerem jeśli chodzi o moje orkiestrowe projekty.”
Album „Night in Calisia” był nominowany w kategorii „Najlepszy album dużego zespołu jazzowego”. To jedna z pięciu jazzowych kategorii Grammy. Gratulujemy!
GRAMMY, czyli tak zwane „muzyczne Oskary”, to nagrody przyznawane od ponad pięćdziesięciu lat. Z wielką przyjemnością informujemy, że album „Night In Calisia” nagrany przez Randy Breckera, Włodka Pawlika i Filharmonię Kaliską pod dyrekcją Adama Klocka uzyskał nominację w kategorii „Best Large Jazz Ensemble Album”.
Pianista, pedagog, kompozytor muzyki jazzowej, filmowej, teatralnej, symfonicznej, wokalnej i kameralnej. WŁODEK PAWLIK uzyskał doktorat na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina, gdzie aktualnie prowadzi wykłady z improwizacji. W jego dorobku znajduje się ponad 20 autorskich płyt, szereg dzieł muzyki filmowej i kompozycji współczesnych. Koncertuje na wszystkich kontynentach oraz podczas prestiżowych festiwali jazzowych i muzyki poważnej. Magazyn festiwalowy „Who is who at North Jazz Festival 1998” określił go zaszczytnym mianem „Vladimir Horowitz of jazz”. Działalność koncertowa i dorobek fonograficzny artysty zyskały również szerokie uznanie międzynarodowych mediów.
Włodek Pawlik występował w Puławach kilkakrotnie – w listopadzie 2013 roku publiczność festiwalu Wszystkie Strony Świata mogła uczestniczyć w światowym prawykonaniu „II Koncertu fortepianowego” jego autorstwa. Włodek Pawlik tak zapowiadał wówczas to wydarzenie: „Orkiestra Filharmonii Kaliskiej jest od lat stałym partnerem jeśli chodzi o moje orkiestrowe projekty.”
„Night In Calisia” to kolejny efekt współpracy Włodka Pawlika z amerykańskim trębaczem Randy Breckerem. Ich muzyczna podróż zaowocowała jak dotąd nie jedynym albumem i wieloma koncertami, by wspomnieć tylko utrzymany w konwencji nowoczesnego main streamu „Turtles” z 1995 czy „Nostalgic Journey – Tykocin Jazz Suite” z 2009 roku. W wywiadzie dla magazynu „Jazz Forum” Włodek Pawlik tak mówi o swojej współpracy z trębaczem: „Mam to szczęście, że znalazłem dla siebie wymarzonego solistę do moich jazzowo-orkiestrowych projektów.” Album powstał w związku z obchodami 1850-lecia powstania Kalisza oraz na zamówienie Władz Miasta, a pomysłodawcą zwrócenia się z zaproszeniem do udziału w projekcie do Breckera był dyrygent ADAM KLOCEK, dyrektor Filharmonii Kaliskiej oraz Dyrektor Artystyczny Puławskiego Festiwalu Muzycznego Wszystkie Strony Świata.
Rozstrzygnięcie i ceremonia wręczenia „muzycznych Oskarów” odbędzie się 26 stycznia 2014 roku. Trzymamy kciuki i gratulujemy polskim artystom.
W ostatni dzień festiwalu przeniesiemy się w czasie. A to za sprawą koncertu Mai Kleszcz z zespołem Incarnations, który poprowadzi nas drogami reggae, swingu, jazzu i big beatu. Muzykom towarzyszyć będzie Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Kaliskiej pod dyrekcją Adama Klocka.
Projekt „INCARNATIONS” – wynik muzycznego romansu wokalistki Mai Kleszcz z gitarzystą Wojtkiem Krzakiem – przyniósł jak dotąd dwa albumy. Zarówno „Radio Retro” jak i „Odeon” spotkały się z entuzjazmem dziennikarzy, którzy mówili o „audycji obowiązkowej” i „retroekstazie”, oraz przyniosły artystom liczne nagrody i nominacje. Staromodny sznyt kameralnych utworów łączy się tutaj z odważnym ujęciem tematów bluesowych, jazzowych, soulowych i folkowych. „Staliśmy się zespołem ‚elitarnym’, co jest dla nas bardzo dobrą opcją. Elitarnym w tym znaczeniu, że publiczność jest pewna, że nie idziemy na łatwiznę, nie staramy się jej oszukiwać tanimi sztuczkami.” Ważny element stanowią piękne i pełne emocji teksty, które dla Mai pisze od lat Bogdan Loebl, autor takich evergreenów jak „Kiedy byłem małym chłopcem” czy „Rzeka dzieciństwa”.
Maja Kleszcz – laureatka wyróżnienia specjalnego 31. Przeglądu Piosenki Aktorskiej – to oszczędna i szczera artystka, która w czasach gdy wszyscy chcą krzyczeć na swój temat, mówi szeptem. Obdarzona wyjątkowym głosem, porównywana jest do Elli Fitzgerald, Billie Holiday i Amy Winehouse. Ale najważniejsze, że rodzimi krytycy przyznali jej jednogłośnie miejsce w ekstraklasie polskich wokalistek. Razem z odpowiedzialnym za muzykę Wojtkiem Krzakiem zdobywali szlify na najznakomitszych scenach świata – od Nowego Jorku, przez Londyn, po Tokio. Wojtek i Maja poznali się w Kapeli ze Wsi Warszawa i są razem już dziesięć lat. Dziś spotkają się z puławską publicznością. Koncert o godz. 19 w „Domu Chemika”.
Powoli zbliżamy się niestety do końca festiwalu. Przedostatni dzień to mocny akcent Sceny OFF oraz dwa zespoły, które przyjeżdżają do Puław z Krakowa i Świnoujścia. Wspólny mianownik SMKKPM Ultra i Ludojada stanowią: żart-disco, taniec i światło.
Rozpocznie krakowski skład o tajemniczej nazwie SMKKPM ULTRA, pod którą ukrywa się znana puławskiej publiczności z zeszłorocznej edycji festiwalu Sekcja Muzyczna Kołłątajowskiej Kuźni Prawdziwych Mężczyzn z Olą. Już sam ultra-debiut okazał się spektakularnym sukcesem. Uczestnicy festiwalu twórczości żenującej Zacieralia połamali ręce od oklasków, a peleton gwiazd muzyki rozrywkowej zdarł gardło na komplementach. Spotkanie z Kuźnią w składzie ultra to więcej wszystkiego! To pomylona dawka trap-core-punk-folku, ultra-szybkie solówki, miażdżące partie basu i oślepiające światła. Grają muzykę spektakularną. Ich piosenki są o miłości w bezlitosnym, cybernetycznym świecie, a także o apokalipsach, dyskotekach, motorach, rewolucjach społecznych i zwierzętach.
Jako kolejny pojawi się świnoujski LUDOJAD. Zespół porywa wyrafinowanymi dźwiękami z pogranicza jazzu, techno i rumuńskiej muzyki psychodelicznej. Widownia z reguły godzi się na pożarcie, wpada w trans i podryguje wesoło. Ludojad nie cierpi nudy, lubi przebierać się w ciuszki światowych kreatorów mody, a w swoje koncerty wkłada maksimum serca, trochę jodu i świeżą bałtycką bryzę. Niektóre ich utwory powstały przy współpracy z przyjacielem Ludojada – Andrzejem Smolikiem. Największym sukcesem była jak dotąd wygrana w konkursie Machiny: realizacja płyty oraz 100 000 zł na promocję. Ludojad nie ma jeszcze wydawcy, ale chciałby, żeby była to najlepsza firma na świecie, dzięki której zrobi oszałamiającą międzynarodową karierę.
Na dzisiejszy koncert w klubie muzycznym Smok wstęp jest wolny. Przybywajcie tłumnie. Zaczynamy, gdy grzeczne dzieci już śpią – o godz. 21.
Co może wyniknąć z aliansu muzyków klasycznych z góralami? Zapraszamy dzisiaj do „Domu Chemika”, by przekonać się na własne uszy. Zespół Vołosi poprowadzi nas w podróż po muzyce łuku Karpat.
Vołosi to jeden z najlepszych polskich zespołów ludowych, co potwierdzają występy festiwalowe, radiowe rejestracje oraz liczne nagrody. Podczas festiwalu Polskiego Radia Nowa Tradycja 2010 grupa zdobyła wszystkie nagrody regulaminowe i pozaregulaminowe. Kolejne lata przyniosły m.in. Grand Prix International Folk Competition w Bratysławie oraz prestiżową nagrodę Oskara Kolberga dla altowiolisty Jana Kaczmarzyka.
Istotą ich muzyki jest spotkanie – ludzi świata „nut” ze światem muzyki „ze słyszenia”, klasycznie wykształconych muzyków zafascynowanych sztuką improwizacji i ludowością z góralami-samoukami, którzy brzmią jakby pochodzili z Nowego Orleanu. Bo jest w ich grze coś, co najlepiej oddaje angielskie słowo „drive”. Na górskich szczytach nastąpiło owo spotkanie, które ewoluuje po dziś dzień. Z tego zderzenia zrodziła się nowa jakość, którą Krzysztof Lasoń nazywa elementem podróży: „Na jej końcu bagaż jest tak bogaty, że starczyłoby pomysłów do końca życia”. Jest w ich grze spontaniczna ekspresja, słowiańska melancholia, bałkańska żywiołowość oraz erupcja energii, płynąca z radości muzykowania. Vołosi docierają do głębokich pokładów ludzkiej duszy, poszukując pierwotnej siły, która pchnęła człowieka do układania melodii.
Zespół zachwycał publiczność podczas występów w Europie, Maroku, Indiach i Nepalu. Dziś spotka się z puławską publicznością. Koncert rozpocznie się o godz. 19. Bilety są do nabycia w kasach POK „Dom Chemika”.