Wolfgang Amadeus Mozart – „Divertimento F-Dur”, KV 138 (1772)

1. Allegro
2. Andante
3. Presto

Wczesny kwartet smyczkowy Mozarta określony w rękopisie mianem „divertimento”. Jednak, jak zauważa Alfred Einstein, nazwa ta nie może pochodzić od kompozytora z uwagi na nieobecność menuetów, które są warunkiem formalnym gatunku. Zgodnie z sugestią badacza należałoby go skategoryzować raczej jako symfonię włoską na same instrumenty smyczkowe, w której po pierwszej, czysto symfonicznej części, następują dwie części o kunsztownej strukturze, w tym bardzo dynamiczne Presto. Uwagę zwraca także śpiewna linia pierwszych skrzypiec w częściach Allegro i Andante. W kompozycji przejawia się swoboda, z jaką Mozartowi zawsze przychodziło tworzenie utworów na małe grupy instrumentów. Napisane przez niespełna szesnastoletniego kompozytora „Divertimento F-Dur” utrzymane jest w pogodnym nastroju, który momentami przechodzi w skrajną nawet wesołość. Utwór skrzy się dowcipem i zachwyca wyrafinowaniem, w żadnej mierze nie odsłaniając artystycznych rozterek młodego Mozarta, który wyszedłszy z etapu „cudownego dziecka”, musiał starać się w tym czasie o ugruntowanie swojej pozycji jako dojrzałego kompozytora.

WOLFGANG AMADEUS MOZART (1756-1791)
Urodzony w Salzburgu austriacki kompozytor, wraz z Haydnem i Beethovenem zaliczany do klasyków wiedeńskich oraz uznawany za jednego z największych kompozytorów w historii muzyki zachodniej. Przychodzi na świat jako ostatni z siedmiorga dzieci. Ojciec Leopold jest skrzypkiem orkiestry dworskiej, wkrótce zostaje nominowany zastępcą kapelmistrza oraz publikuje podręcznik gry na skrzypcach. Od najmłodszych lat chłopiec przejawia niezwykły talent do muzyki, jako pięciolatek zaczyna komponować i daje swój pierwszy koncert. Muzycznymi uzdolnieniami obdarzona jest także jego starsza siostra. Ojciec uczy ich muzyki, języków i przedmiotów akademickich. O małym Mozarcie mówi: „Cud, któremu Bóg pozwolił narodzić się w Salzburgu”; jest przekonany, że cud ten powinien poznać także cały świat. W roku 1762 zaczyna zabierać więc dzieci w podróże artystyczne; ówczesne tournées Mozarta obejmują m.in.: Monachium, Frankfurt, Wiedeń, Brukselę, Bratysławę, Pragę, Paryż, Londyn, Hagę i Amsterdam. Gra wówczas na dworach, w pałacach szlacheckich i kościołach, poznając ważne osobistości oraz artystów. Niestety musi pogodzić się z prymitywnymi warunkami podróży, często również przechodzi poważne choroby. Jako ośmiolatek poznaje w Londynie Johanna Christiana Bacha, pod jego wpływem komponuje pierwsze symfonie. W Wiedniu studiuje partytury Haydna. Podczas włoskiej podróży zostaje przyjęty do sławnej Accademia Filarmonica, a po pomyślnym przejściu sprawdzianu umiejętności w zakresie dramatu muzycznego, dostaje zlecenie na napisanie opery. W Bolonii poznaje kompozytora G. B. Martiniego. Po koncercie papieskim w Rzymie zostaje odznaczony Orderem Złotej Ostrogi. Podczas wszystkich tych podróży tworzy wiele dzieł na zlecenia kolejnych możnych. W roku 1773 w Mediolanie komponuje motet „Exsultate, jubilate”; utwór ten jest chętnie wykonywany także współcześnie. W tym samym roku arcybiskup Salzburga Hieronymus von Colloredo mianuje go nadwornym koncertmistrzem. Mozart rozpoczyna pracę nad koncertami skrzypcowymi; cykl ten zostanie zamknięty w 1777 roku. W tym czasie komponuje również symfonie, sonaty, kwartety smyczkowe, msze, opery oraz koncerty fortepianowe, z których za przełomowy uznaje się dziewiąty z cyklu. Pracę w Salzburgu uznaje Mozart za będącą poniżej jego możliwości oraz źle płatną, zaczyna rozważać opuszczenie rodzinnego miasta. 21-letni Mozart, który zaczyna odczuwać potrzebę uwolnienia się spod nadzoru ojca, podróżuje w poszukiwaniu pracy (niestety bez powodzenia) do Niemiec i Francji, gdzie dodatkowo pomimo sukcesu Symfonii „Paryskiej” nie może znaleźć uznania wśród tamtejszych miłośników muzyki. Jakby na przekór tej sytuacji wzrasta w tym czasie jego poczucie kompozytorskiego powołania. Pisze kolejne symfonie, „Symfonię koncertującą E-dur”, koncerty i sonaty fortepianowe oraz utwory religijne, w tym przede wszystkim „Mszę C-dur Koronacyjną”. Wzywany przez ojca wraca do Salzburga na początku roku 1780 i wkrótce otrzymuje zamówienie na napisanie opery na rozpoczęcie sezonu w Monachium, dokąd wyjeżdża, aby kończyć dzieło i nadzorować próby. Premiera opery „Idomeneo, król Krety” przynosi Mozartowi sukces. Uwikławszy się w poważny konflikt z arcybiskupem Colloredo – sfrustrowany kompozytor od dawna szukał okazji do zerwania tej relacji, niejednokrotnie prowokując konflikty – postanawia zamieszkać w Wiedniu. Poniżony przez arcybiskupa oraz chcąc zachować niezależność, nie daje się przekonać ojcu, który nakazuje mu pojednać się z pracodawcą. Jak pisze biograf kompozytora: „Mozart nauczył się nienawidzić swego rodzinnego miasta i wierzy, ma nadzieję, iż odwróci się odeń na zawsze”. W Wiedniu „wolny artysta” Mozart występuje jako pianista, rozsławiając koncertami swoje nazwisko i pracuje nad operą Uprowadzenie z Seraju, której premiera zostaje przyjęta pozytywnie. Dzieła Mozarta są od tej pory regularnie wykonywane w państwach niemieckojęzycznych, ustala się przez to jego renoma. Poważne zmiany następują także w życiu prywatnym, w roku 1782 – wbrew stanowisku ojca – żeni się ze śpiewaczką Konstancją Weber. Studiuje partytury Bacha i Händla, co w przyszłości przyniesie kompozycje wykorzystujące stylistykę barokową – operę „Czarodziejski flet” i „Symfonię nr 41 Jowiszową”, ostatnią z napisanych przez Mozarta. W tym samym roku powstaje Msza c-moll „Wielka”, wirtuozowskie partie wokalne pisze Mozart z myślą o żonie Konstancji. Mozart wkracza tym samym w najbardziej owocny i satysfakcjonujący okres swojego życia. W roku 1784 poznaje i zaprzyjaźnia się z Josephem Haydnem; przyszli klasycy wiedeńscy grywają razem w kwartecie smyczkowym. Działalność koncertowa i kompozytorska kolejnych sezonów wpływa pozytywnie na sytuację finansową Mozarta. Wraz z żoną wiodą przyjemne, nieco rozrzutne i ekstrawaganckie życie. Nie potrwa to jednak długo – słynący ze zmienności estetycznych uczuć Wiedeń znajdzie sobie bowiem wkrótce nowych idoli. Mozart komponuje „Kwintet na fortepian i instrumenty dęte”, kończy pracę nad dedykowanymi Haydnowi kwartetami smyczkowymi. Doceniając wiedzę i talent Mozarta, Haydn określa go największym ze znanych mu osobiście kompozytorów: „Moi przyjaciele nieraz pochlebiają mi utrzymując, iż odznaczam się genialnością, ale on wyraźnie górował nade mną”. Kolejne lata przynoszą dwie premiery operowe – najważniejsze utwory tego gatunku napisane przez Mozarta – „Wesele Figara” i „Don Giovanniego”, obie z librettem Lorenzo Da Ponte. Powstaje również “III Kwintet smyczkowy C-dur”, najbardziej rozwinięty ze wszystkich utworów kameralnych Mozarta oraz serenada „Eine kleine Nachtmusik” – jedno z „rozrywkowych” dzieł kompozytora. W roku 1787 Mozart zostaje mianowany nadwornym kameralistą cesarza Józefa II, w wyniku czego skupia się właśnie na tworzeniu utworów tego rodzaju; komponuje menuety i kontredanse. Mimo, że wynagrodzenie nie należy do najwyższych, posada ta jest dla Mozarta ważna, gdyż osiągnąwszy w Wiedniu pewną pozycję, nie potrafi zejść poniżej standardów życia, do których zdążył się przyzwyczaić. Do finansowych rozterek i niepowodzeń dochodzi jeszcze wzrastające poczucie osamotnienia, czy wręcz odrzucenia. Chcąc pomóc fortunie, z końcem lat 80. podróżuje do Berlina, Frankfurtu i Mannheim; osiąga niestety jedynie sporadyczne sukcesy. Ostatni rok życia stanowi czas dużej produktywności – powstaje opera „Czarodziejski flet”, „Koncert fortepianowy nr 27”, „Koncert klarnetowy A-dur”, ostatni z serii kwintetów smyczkowych oraz utwory sakralne „Ave verum corpus” i „Requiem”. Pracę nad tym ostatnim przerywa śmierć, na prośbę żony Konstancji dzieło zostaje dokończone przez Josepha Eyblera i Franza X Süssmayera. Mozart umiera nagle w wieku 35 lat na skutek błyskawicznie rozwijającej się choroby bakteryjnej.

Od momentu zamieszkanie w Wiedniu Mozart starał się pozostawać w samym centrum artystycznego życia stolicy. Przyjaźnił się z artystami i arystokratami, został członkiem loży masońskiej. Czuł, że takie towarzystwo narzuca pewien styl życia, dlatego trudno mu było zapanować nad wydatkami i mimo okresów stabilizacji finansowej ciągle nękały go troski o ewentualne honoraria. Obracał się w kręgach arystokracji, ale przecież do niej nie należał, był po prostu „dworskim pracownikiem”, co niejednokrotnie dawano mu odczuć. Obdarzony wykwintnymi manierami pozwalał sobie czasem na rubaszny, czy nawet wulgarny dowcip. Wysokie poczucie własnej wartości nakazywało mu podchodzić lekceważąco do innych, wbrew sugestiom ojca nie poświęcał wystarczająco dużo uwagi temu, by dobrze o nim mówiono. Jego artystyczne ambicje zawsze pozostawały w sprzeczności z oczekiwaniami ojca, który gdy tylko zrozumiał, że syn przestaje być atrakcją jako nazbyt dojrzały na to by być cudownym dzieckiem, naciskał na zdobycie jakiegoś porządnego stanowiska. Ale Mozart nie lubił zabiegać o względy środowiska i lokalnych notablów. Intensywna praca nad kolejnymi kompozycjami doprowadzała go do rozstroju emocjonalnego, owocującego nieprotokolarnymi zachowaniami. Sugeruje się także, że Mozart mógł chorować na zespół Tourette’a. Renoma Mozarta sprawiła, że jeszcze z końcem XVIII wieku wydawcy podjęli pracę nad pełnym wydaniem jego dzieł. Wkrótce ukazała się również pierwsza biografia kompozytora. Jeszcze w XIX wieku akcentowano skończoną doskonałość dzieł oraz pierwiastek boski tkwiący w Mozarcie, idealizując nieco jego osobę. „Jako artysta, jako muzyk, Mozart wydaje się istotą ‚nie z tego świata’”. Perspektywa XX wieku ukazała go jako artystę o niezwykle zróżnicowanym zakresie wyrazu. Cudowne dziecko ustąpiło wizerunkowi poważnego artysty, cechującego się benedyktyńską wręcz pracowitością, kreatywnością i przenikliwością umysłu, ale także – nieposkromioną fantazją. Mozart jest ponadto doskonałym przeciwieństwem tak zwanego „twórcy stylu narodowego”. Przekraczając w częstych podróżach granice geograficzne, ignorował je także w swoich dziełach, które nie są ani niemieckie, ani francuskie, ani włoskie. Był kompozytorem wyjątkowo wszechstronnym, napisał 40 symfonii, kilkadziesiąt koncertów na instrumenty solowe z towarzyszeniem orkiestry, wiele utworów sakralnych – w tym blisko 20 mszy, kilkanaście oper, które weszły do klasyki gatunku oraz utwory kameralne i solowe. Jako jedyny z wielkich kompozytorów nie stronił również od muzyki rozrywkowej, pisanej na zamówienia dworów: są wśród nich tańce, serenady i divertimenta. Styl klasyczny przejawia się u Mozarta w przejrzystości, równowadze, klarowności struktury oraz jedności poszczególnych części, które wyłaniają się spod uproszczonej interpretacji, sprowadzającej jego twórczość do lekkich i melodyjnych – czy wręcz błahych i  wygładzonych formalnie – utworów. Wiedeński klasyk chciał komponować dzieła trudne, ale takie, gdzie owa trudność nie będzie narzucać się słuchaczowi. W odbiorze kompozycja ma brzmieć tak, „jakby od razu się ją dało zagrać”.

ZNAJDŹ W PROGRAMIE: 03.11.2013 | NIEDZIELA 19:00



ŹRÓDŁA
▪ Encyklopedia Muzyczna PWM
▪ Encyklopedia Muzyki PWN
▪ Encyclopedia Britannica – britannica.com
▪ Classical Archives – classicalarchives.com
▪ Einstein „Mozart. Człowiek i dzieło”, PWM 1983
▪ Annette Kolb „Mozart”, PIW 1990