SKRZYPCE W ROLI GŁÓWNEJ

24 | 10 | 2013

Mistyczny „Kwartet na koniec czasu” Oliviera Messiaena oraz recital skrzypcowy Aleksandry Kuls – to kolejne propozycje 4. edycji Puławskiego Festiwalu Muzycznego Wszystkie Strony Świata.

news 05 aleksandra huls fot. www.aleksandrakuls.comUtwory Henryka Wieniawskiego, Karola Szymanowskiego, sonatę Ravela, „Tańce rumuńskie” Bartóka, w końcu „Fantazję Carmen” usłyszmy w wykonaniu 22-letniej skrzypaczki. ALEKSANDRA KULS występowała jako solistka na Ukrainie, w Belgii, Norwegii, Brazylii, Niemczech. Jest laureatką Paszportu „Polityki” i Międzynarodowego Konkursu Skrzypcowego im. Henryka Wieniawskiego. 4 listopada wystąpi w Puławach z recitalem. Na fortepianie będzie jej towarzyszyć Justyna Danczowska.

W Kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny usłyszymy „KWARTET NA KONIEC CZASU”. Do napisania utworu zainspirował ponoć Messiaena zachód słońca, w którym ujrzał postać anioła w tęczowej aureoli. Jak podkreślają badacze, ta piękna muzyka sprawia, że czas się zatrzymuje. Szczególni będą też wykonawcy – 6 listopada w Puławach usłyszymy Adama Klocka (Dyrektora Artystycznego festiwalu), Dominika Kossakowskiego, Tomasza Sowę i Aleksandra Dębicza. Koncert nie jest biletowany.

MUZYCZNE POGRANICZA WŁODKA PAWLIKA

22 | 10 | 2013

Elegancja orkiestry i energia jazzowego grania. Włodek Pawlik już nie raz udowodnił, że potrafi łączyć te muzyczne rzeczywistości. Stylistycznie i formalnie wciąż zaskakuje. 4. edycję Puławskiego Festiwalu Muzycznego Wszystkie Strony Świata otworzy prawykonanie koncertu, który napisał specjalnie dla Festiwalu. 

news 04 wlodek pawlik fot-grzegorz-trzpilBudowanie mostów między muzyką poważną i jazzową to cel, który przyświeca Festiwalowi Wszystkie Strony Świata. Mam wrażenie, że „II koncert fortepianowy”, jaki przygotował Pan specjalnie dla nas, doskonale wpisuje się w to założenie?

Nie do końca, ponieważ moim celem, który sobie założyłem  było stworzenie utworu mieniącego się różnorodnymi kodami stylistycznymi, tak dawnymi, nawiązującymi do muzyki choćby Renesansu czy Romantyzmu, jak i współczesnymi. Elementy muzyki jazzowej są do wychwycenia na przykład w pojawiających się strukturach rytmicznych lub też w melodyczno-harmonicznych sekwencjach nawiązujących do jazzowej estetyki.

To już drugi koncert napisany ze specjalną dedykacją.  Jaka była historia tego pierwszego?

Pierwszy powstał w 1992 roku na zamówienie Filharmonii Świętokrzyskiej. Wykonałem go  z orkiestrą jako solista kilka razy. Forma tego koncertu jest klasyczna, 3-częściowa, zresztą tak samo zbudowany jest „II koncert”. W pierwszym koncercie wprowadziłem część improwizowaną przez pianistę, nawiązując w ten sposób do popularnej w poprzednich epokach tradycji improwizowania kadencji. Bogaty jest też skład orkiestry z udziałem instrumentów dętych i perkusyjnych. W przypadku koncertu napisanego na zamówienie Festiwalu w Puławach ograniczyłem świadomie  skład orkiestry do kwintetu smyczkowego, aby osiągnąć w ten sposób specyficzne  brzmienie, bliższe klasycznej estetyce.

Wspominał Pan o improwizacji. Słyszeliśmy je w Pańskim wykonaniu podczas pierwszej edycji Festiwalu. Wnioskuję, że dobrze się Panu do nas wraca.

Jestem szczęśliwy, że mogę  przedstawić w Puławach mój nowy utwór. Przypominam sobie mój solowy, improwizowany koncert kilka lat temu, a także ubiegłoroczne wykonanie utworu „We are from here”, a to ze względu na spontaniczne i gorące reakcje puławskiej publiczności.

Stowarzyszenie Dwa Brzegi organizuje również festiwal w Kazimierzu Dolnym. Tam też Pan gościł?

I to nie raz. Rok temu wystąpiłem tam z solowym koncertem, ale przypominam sobie koncert  z 2008 roku z Filharmonią Kaliską w ruinach zamku w Janowcu z moją muzyką filmową, symfoniczną i jazzową
 
Film to również rzeczywistość bardzo Panu bliska. Współpracował Pan z Dorotą Kędzierzawską, Borysem Lankoszem. Myśli Pan o powrocie do muzyki ilustracyjnej?

Na razie jestem zajęty innymi projektami. Póki co muzyka filmowa czeka na odpowiednią chwilę. Natomiast zapraszam na premierę „Odprawy posłów Greckich” w Teatrze Polskim, gdzie jestem odpowiedzialny za tworzenie oprawy muzycznej. Będę w tym przedstawieniu improwizował na fortepianie do słów dramatu Mistrza z Czarnolasu. Premiera już 23 listopada.

W Puławach zagra Pan z Orkiestrą Filharmonii Kaliskiej.

Orkiestra Filharmonii Kaliskiej jest od lat stałym partnerem jeśli chodzi o moje orkiestrowe projekty. Najważniejszym osiągnięciem naszej współpracy jest wydanie w ubiegłym roku CD „Night In Calisia”, którą nagraliśmy z amerykańskim legendarnym trębaczem Randym Breckerem. Płyta została uznana za Płytę Roku 2012 przez dziennik „Rzeczpospolita”, a także otrzymała w październiku Grand Prix dla Najlepszej Jazzowej Płyty Roku 2012 przyznaną przez Stowarzyszenie Jazzowe Melomani. Nagrania te ukazały się również we wrześniu w USA za sprawą amerykańskiej wytwórni „Summit Rec.”, gdzie otrzymała wiele znakomitych recenzji, a także znalazła się na jazzowych play listach amerykańskich  stacji radiowych, co jest naprawdę dużym osiągnięciem.

Czy na jakieś z wydarzeń festiwalowych czeka Pan szczególnie?

Wiem, że będzie Misha Alperin. To artysta znany mi od lat. Eksperymentator z Moscow Art Trio. Jeśli tylko znajdę czas, na pewno chętnie go posłucham.

SPRZEDAŻ BILETÓW NA WSZYSTKIE STRONY ŚWIATA RUSZA 22 PAŹDZIERNIKA

21 | 10 | 2013

Tylko 10 zł kosztują bilety na wydarzenia festiwalowe w sali widowiskowej Puławskiego Ośrodka Kultury Dom Chemika. Usłyszymy takie gwiazdy, jak: Włodek Pawlik, Vołosi, Horny Trees, Aleksandra Kuls i Maja Kleszcz z zespołem IncarNations.

Dodatkowo przy zakupie co najmniej 3 biletów na różne koncerty cena jednego biletu wynosi 7 zł. Specjalna niespodzianka to wstęp wolny na koncerty w klubie muzycznym Smok (9 listopada: Scena OFF – SMKKPM ULTRA, Ludojad) i w Kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny (6 listopada: „Kwartet na koniec czasu”, 7 listopada: Misha Alperin).

O bilety nie muszą się martwić dzieci i młodzież szkolna, studenci, emeryci i renciści, studenci Uniwersytetu Trzeciego Wieku oraz członkowie Klubu Seniora: wstęp wolny na wszystkie koncerty po okazaniu odpowiedniego dokumentu.

Sprzedaż BILETÓW rusza już we wtorek, 22 października. Zapraszamy do kasy Domu Chemika.

Serdecznie zapraszamy również dziennikarzy. Formularz akredytacyjny znajduje się w zakładce MEDIA.

FORTEPIANOWE OPOWIEŚCI MISHY ALPERINA

17 | 10 | 2013

Norweski chłód i południowy ogień łączą się na pięciolinii. Misha Alperin zabierze nas w podróż do świata klasyki, jazzu oraz tradycyjnej muzyki Europy Wschodniej i Skandynawii.

news 03 misha alperinMinimalizm charakterystyczny dla jego twórczości łączy emocjonalność melodii z wyrazistą artykulacją. Alperin zachwyca i wyrywa odbiorcę z codzienności, stając się głosem, który musi zostać wysłuchany.

Muzyk jest wyznawcą europejskich wcieleń jazzu. Chętnie wraca również do własnych korzeni. Ich świadomość jest dla niego rodzajem przewodnika. Wiele razy podkreślał, że pozwoliła mu wypracować artystyczną tożsamość  po latach przygód z muzyką klasyczną, rockową i jazzem. Zgodnie z rodzinną tradycją – debiutował, grając na żydowskich weselach. Doświadczenia młodości pozwoliły mu wyrobić umiejętność improwizacji, którą z stara się przekazać uczniom, wykładając w Norweskiej Akademii Muzycznej. „Musieliśmy grać repertuar tysięcy piosenek i tańców z miejsca, bez żadnej próby. Większości melodii nigdy wcześniej nie słyszałem. Dla klasycznie wykształconego muzyka stanowi to ogromne wyzwanie i niekiedy jest bardzo stresujące.” – wspomina. Pobyt w Norwegii sprawił, że jako twórca stał się bardziej introwertyczny i wycofany. Ciągle jednak czuje, że rozpala go południowy ogień. Metaforycznie dzieli swoje kompozycje na tańce oraz pieśni. „Czasem śpiewam w duchu, a czasem na głos. Nigdy jednak nie przestaję śpiewać.” – podkreśla

Na program puławskiego koncertu Mishy Alperina złożą się autorskie kompozycje, pochodzące z jego ostatnich albumów. Do zobaczenia 7 listopada w Kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny.

RETROEKSTAZA W TRĄBCE EUSTACHIUSZA

14 | 10 | 2013

W Kapeli ze Wsi Warszawa reanimowali słowiańskie tradycje, teraz zbliżyli się do jazzu, swingu i wczesnego r’n'b. Maja Kleszcz & Incartations 10 listopada zamkną 4. edycję Puławskiego Festiwalu Wszystkie Strony Świata.

news 02 maja kleszcz & incarnationsPrzywiozą nam prawdziwie wyśpiewane emocje, utwory staromodnie staranne, nie obliczone na szybki zysk i blichtr. Wokalistka Maja Kleszcz zachwyca głębią głosu. John Duigan, reżyser wielu hollywoodzkich filmów, gdy tylko ją usłyszał, z miejsca zaproponował jej współpracę przy swoim najnowszym filmie „Careless love”. Czy na nas zadziała podobnie?

Ważny filar projektu stanowi muzyka – w projekcie IncarNations odpowiedzialny jest za nią Wojtek Krzak. Duet zdobywał szlify na najznakomitszych scenach: od Nowego Jorku, przez Londyn, po Tokio. To doświadczenie pozwala artystom tworzyć piosenki nawiązujące do ważnych tradycji muzycznych świata. Teksty dla Mai Kleszcz od lat pisze Bogdan Loebl – poeta, prozaik, autor evergreenów pisanych dla takich artystów jak Tadeusz Nalepa czy Stan Borys („Kiedy byłem małym chłopcem”, „Rzeka dzieciństwa”).

Jak dotąd IncarNations ma na swoim koncie dwa albumy: „Radio Retro” (2010) i „ Odeon” (2012). Pierwszy określany był przez krytykę mianem „audycji obowiązkowej” i „retroekstazy”. Druga płyta wzmacnia pozycję muzyków na rynku fonograficznym. Projekt IncarNations to kameralne i wysmakowane utwory, wzbogacone o motywy reggae, wczesne r’n'b, swing, klasyczny jazz oraz big beat. Ostrzegamy – od tej mieszanki łatwo się uzależnić!

Mai Kleszcz i IncarNations w Puławach towarzyszyć będzie Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Kaliskiej pod dyrekcją Adama Klocka.

Strona 4 z 512345